Przejażdżka

– Ludwik Perney

Przez tę bramę nie mogła przechodzić służba. Przechodzę
i dosiada mnie pogarda. Wbija pięty między żebra
– nie pozwala zgadnąć kto kim gardził, kto kim gardzi.

Słyszałeś jak skrzypiały schody? Zadzwoniłem, ktoś otworzy,
spojrzy na mnie i zapyta po co przyszedłem, a pogarda wierzga
jakbym to ja jej dosiadł. Kto kim gardził, kto kim gardzi?

Słyszę kroki za drzwiami, ale nikt nie otwiera. – Słyszę cię
– myślę. – Widzę cię – myśli ktoś za szkiełkiem judasza.
Pięta przeskakuje między żebrami. Kto kim gardził, kto kim gardzi?

Schodzę po skrzypiących stopniach, zbliżam się do bramy.
Pogarda zostaje za dębową framugą. Odchodzę i gardzę nią,
bo nie zdołała mnie ponieść. Gardzę sobą, że mnie dosiadła.

8 komentarzy

  1. Słuchaj, wiersz jak dzwon. Świetnie poprowadzony, z wyrazistymi rolami i kreacjami. Słowem, bardzo mi się podoba. Natomiast tytuł nie pasuje mi ani trochę. Tytuł psuje ten wiersz!

  2. No to dałeś mi do myślenia z tytułem :-)
    Pomyślę, dziękuję, Marku.

  3. Tak, bardzo dobry! Ja się nie znam na tytułach, ale czy ten wiąże się z kulami w domyśle? Czy źle zgaduję? (tylko jedna uważka -możesz ją potem usunąć – powinno być „jakbym to ja JEJ dosiadł.)

  4. Elu, dziękuję :-)
    Inochód to rodzaj końskiego chodu. Za uważkę również dziękuję :-)

  5. Wiersz uderza w sam szpik. Autor tym wierszem przekazuje więcej, niż może Jemu samemu się wydaje. Przede wszystkim o sobie. Innochód-bardzo wymowne i ciekawe. Generalnie kolejny wiersz, jeśli nie jestem wyspana, to do główkowania, ale to główkowanie jak najbardziej pozytywne (pierwsza część: jaka brama, jaka służba? ..ale potem robi mi się lepiej):-)

  6. * Inochód – czemu mi się inno przeczytało?

  7. Droga Pani, nieistotne jaka brama, jaka służba, istotna jest pogarda – tu akurat zaszczepiona w miejscu, do którego jedni mogli wchodzić, inni nie…
    Dziękuję za komentarz :-)

  8. Tak, zgadza się, ale wie Pan, przy pierwszym rzucie laickim okiem na Pańskie teksty nic nie jest oczywiste (I to jest komplement, choć brzydzę się wazeliną). Dlaczego tu zaglądam?, bo jest bardzo inaczej, dziwnie i ciekawie zarazem. Ten świat jest osobliwy i nie wiem, czy tak naprawdę ktoś ma do niego wstęp, ale wciąga i pociąga. Generalnie brawa za odwagę. Jako laiki, że się powtórzę, widzę tu pewnego rodzaju dramat… A pogarda?, znam, znam. Pozdrowienia :-)

podziel się wrażeniami

poezja, wiersze, proza, wydawnictwo literackie